... ...
top of page

Tłumienie agresji, wypieranie, zaprzeczanie i racjonalizacja – jak się bronisz? Cz. 2/8 z cyklu: Zrozumieć złość.


To jest drugi artykuł z cyklu pt. Zrozumieć złość. W pierwszym przedstawiam czym różnią się agresja, gniew i złość i jak zrozumienie różnic między nimi wpływa na opanowanie wybuchów złości.

 


Brak akceptacji agresji 


Jeśli nie akceptujesz istniejącego w Tobie instynktu agresji, to tak jakbyś zaprzeczał swojej ludzkiej naturze. Jak rozpoznać, że nie akceptujesz swojej agresji? Widać to po sposobie, w jaki przeżywasz złość. Jeśli agresję wypierasz lub tłumisz, jeśli zaprzeczasz wybuchom złości lub je ciągle racjonalizujesz, to możesz przyjąć, że nie akceptujesz agresji.


Brak akceptacji agresji często uniemożliwia zrozumienie i opanowanie swojej złości, dlatego przyjrzymy się bliżej zachowaniom, które wskazują na brak akceptacji instynktu, który podarowała nam Matka Natura, byśmy mogli przetrwać.

 


Czy agresja zawsze „wychodzi na zewnątrz”?


A jeśli nie wybuchasz złością, to czy temat Cię nie dotyczy? Jeśli w pełni rozumiesz swoje emocje i masz kontakt z „wewnętrznym JA”, to instynkt agresji możesz trzymać na wodzy. Jeśli tak nie jest, to sprawdź, czy Twój spokój nie jest tylko pozorny.

 


Tłumienie agresji


Złość jest sposobem na usunięcie tłumionej lub wypieranej agresji. Większość osób używa tych słów – „tłumić” i „wypierać” – zamiennie. Ja nadaję im nieco inne znaczenie dla głębszego zrozumienia złości.


Tłumisz agresję, gdy:

  • dostajesz „sygnał alarmowy” od mózgu limbicznego,

  • świadomie odbierasz ten sygnał, tj. czujesz, że jesteś pobudzony i wiesz, że to „agresja/ złość/ gniew” – nieważne jak do tej pory nazywałeś to odczucie,

  • decydujesz w ułamku sekundy, że nie chcesz tej energii „wypuścić na zewnątrz”.


płonące ognisko

To tak jakbyś próbował zgasić płonące w Tobie ognisko – polewasz je wodą lub depczesz odcinając dostęp powietrza. Ty wiesz, że ogień płonie, ale go tłumisz. Teoretycznie, nikt tego ognia poza Tobą nie widzi. Praktycznie, jest widoczny w mikro ekspresjach Twojego ciała i niektórzy będą w stanie je dostrzec.


W tłumieniu agresji nie ma miejsca na analizę sytuacji przez korę mózgową i decyzję co z energią agresji zrobić. W mgnieniu oka, gdy w ślad za sygnałem alarmowym od gadziego mózgu czujesz w ciele przypływ dodatkowej energii, zamiast uwolnić ją w postaci złości lub gniewu albo zamienić w coś jeszcze innego, Ty przekierowujesz ją do wewnątrz, czyli.. przeciwko samemu sobie (autoagresja). Na chwilę gasisz rozpalone w Tobie ognisko. Na chwilę, bo nie możesz ugasić go do końca. Ono będzie się tlić, byś w końcu wyrzucił tę energię na zewnątrz w postaci złości, bo jeśli tego nie zrobisz, to rozsadzi Cię od środka. A na to nie pozwoli Twój instynkt przetrwania.

 



Wypieranie agresji


Możesz nie odczuwać energii agresji, bo ją wypierasz, ale to nie znaczy, że jej nie ma. Jest, tylko możesz nie odbierać sygnałów alarmowych od gadziego mózgu – wtedy agresja kierowana jest do wewnątrz (autoagresja) i szkodzi Ci jeszcze bardziej.


Wypierasz agresję, gdy zdecydowałeś (zwykle podświadomie), że „odtąd już na zawsze nie będziesz agresywny”. Z jakiegoś powodu, najczęściej pod wpływem trudnej sytuacji z przeszłości, nauczyłeś się, że lepiej nie wyrażać agresji, nawet jeśli ktoś narusza Twoje granice. Jesteś w niewoli swoich przekonań, które zabraniają Ci mówić głośno, czego chcesz, a na co się nie zgadzasz. Nie pozwalasz, by dotarł do Twojej kory mózgowej jakikolwiek „sygnał alarmowy” wysłany przez gadzi mózg, związany z energią agresji. To tak jakbyś omijał płonące w Tobie ognisko twierdząc, że ono nie płonie w Tobie – nie chcesz wiedzieć, że ogień płonie w Tobie, wypierasz tę informację. Nikt nie widzi tego ognia – ani Twoja kora mózgowa, ani inni ludzie, jednak ogień cały czas istnieje i wypala Cię od środka.


Nie zdajesz sobie sprawy z tego, że agresję wypierasz. Możesz być „bardzo spokojnym człowiekiem”, ale dlatego, że wypalonym, pozbawionym energii życiowej i niezdolnym do prawidłowych, instynktownych reakcji związanych z agresją. A jeśli jednak zdarza Ci się czasem wybuchnąć złością – to jesteś zdziwiony „skąd się wzięła”. Wybuchasz wtedy w sposób zupełnie niekontrolowany i to dzięki ostatnim próbom obrony Ciebie przed samym sobą – Twój instynkt przetrwania w ostatniej chwili – dosłownie – ratuje Cię przed rozpadem.


Zarówno pozorny spokój człowieka pozbawionego energii życiowej, jak i niekontrolowane wybuchy złości są przejawem wypierania agresji. W przypadku wyrzucenia złości zadziałał jeszcze ostatkiem sił Twój instynkt przetrwania, a w sytuacji pozornego spokoju Twój instynkt przetrwania „nie dał rady” przebić się przez przekonania wytworzone na podstawie trudnych doświadczeń – podświadomie pozwalasz sobie zginąć przez wypalenie od środka.

 


Tłumienie a wypieranie agresji – podobieństwo i różnica 


Jeśli działa Twój instynkt przetrwania, to niezależnie od tego czy agresję tłumisz czy wypierasz, efekt będzie ten sam – będziesz w sposób niekontrolowany wybuchał złością w różnych sytuacjach. 


Jednak różnica między tłumieniem a wypieraniem jest istotna, bo dotyczy Twojego „punktu wyjścia” na drodze do zrozumienia złości i wpływa na możliwości i czas potrzebny do jej opanowania.  


Jeśli agresję tłumisz, to przynajmniej masz świadomość, że istnieje. Twoim punktem wyjścia jest „sygnał alarmowy” od gadziego mózgu – moment, w którym energia agresji pojawia się w Twoim ciele. Możesz wtedy podjąć inną decyzję – „nie chcę tłumić agresji, wyrzucam na zewnątrz” – i wyrzucasz.


Mechanizm wypierania agresji jest groźniejszy i jednocześnie trudniejszy do zmiany. Jeśli agresję wypierasz, to nie masz świadomości w jakich momentach się pojawia. Twoim punktem wyjścia nie jest „sygnał alarmowy”, bo może być tak słaby, że go nie odbierasz. Albo jeszcze gorzej. Jeśli stosujesz mechanizm wyparcia latami, to znaczy, że tak długo ignorowałeś sygnał alarmowy, że mózg gadzi nauczył się, by go w ogóle nie wysyłać. Co jest Twoim punktem wyjścia? Próba nawiązania kontaktu z gadzim mózgiem, by „poprosić” go o mocne sygnały alarmowe. Jest trudniej, ale i stąd da się ruszyć, jeśli tylko chcesz.


wybuchający wulkan

Zaprzeczanie istnienia wybuchów złości


Wspomnę jeszcze o dwóch mechanizmach psychologicznych, które sygnalizują, że nie akceptujesz istniejącej w Tobie energii agresji. Obok wyparcia i tłumienia możesz po prostu zaprzeczać, że w ogóle się złościsz. Odbierasz sygnał alarmowy od gadziego mózgu – nie wypierasz go ani nie tłumisz – wybuchasz złością, a gdy ktoś zwraca Ci na to uwagę, to zaprzeczasz, że to jest złość. Krzyczysz głośno: „wcale nie jestem zły!”


Wbrew pozorom zaprzeczanie występuje często – złoszczący się człowiek nie chce znać prawdy o sobie i nie przyjmuje informacji od ludzi z najbliższego otoczenia, którzy sygnalizują problem. Dla złoszczącego się problem nie istnieje – nie chce go dostrzec, więc nie nazywa swoich wybuchów złości po imieniu, tj. nie poddaje analizie swojego zachowania i na pozór to „załatwia sprawę”.

 


Racjonalizacja wybuchów złości


Jeszcze jednym mechanizmem psychologicznym, który uniemożliwia zrozumienie złości jest racjonalizacja. Złoszczący się człowiek dostrzega swoją złość, ale zawsze ją usprawiedliwia w taki sposób, że za przyczynę złości wskazuje wszystko i wszystkich dookoła, za wyjątkiem siebie. Jeśli racjonalizujesz swoją złość, to zapytany o powód wybuchu natychmiast wskażesz winnego i odsuniesz od siebie odpowiedzialność za swoje zachowanie. Odpowiadasz z irytacją w głosie: „to nie ja, to Arek mnie wkurzył, bo znowu się spóźnił”.


Efekt racjonalizacji jest podobny do mechanizmu zaprzeczania – złoszczący się nie poddaje analizie swojego zachowania i na pozór to załatwia sprawę.

 


Brak akceptacji agresji – jak się bronisz?


Dopóki wypierasz, tłumisz, zaprzeczasz lub racjonalizujesz swoją złość, to nic nie możesz z nią zrobić. Nie dostrzegasz powiązania pomiędzy wybuchami złości a istniejącą w Tobie energią agresji. Jeśli nie przyglądasz się uważnie swoim instynktom i przekonaniom istniejącym w Twojej podświadomości, to one decydują za Ciebie jak się zachowujesz. Z czasem będzie tylko gorzej, bo niewłaściwie zinterpretowane doświadczenia życiowe nawarstwiają się i tworzą coraz większe pokłady agresji, których albo nie uwalniasz albo wyrzucasz bez jakiejkolwiek kontroli, krzywdząc siebie i innych.


Możesz to zmienić. Teraz, mając do dyspozycji odpowiedni zasób słów do nazywania różnych mechanizmów obronnych, które są wyrazem braku akceptacji istniejącej w Tobie energii agresji, zastanów się który mechanizm pozornego „radzenia sobie” z agresją stosujesz najczęściej, dlaczego i w jakich sytuacjach. Pomogą Ci w tym poniższe pytania.

 


Pytania – refleksje o złości 


Znajdź chwilę w spokoju i odpowiedz na poniższe pytania o mechanizmy obronne, które wskazują na brak akceptacji instynktu agresji. Odpowiedzi pomogą Ci lepiej zrozumieć różnice między nimi, bo zapamiętasz je na przykładach z Twojego życia. W ten sposób pogłębisz świadomość i przygotujesz „dobry fundament” pod opanowanie swoich wybuchów złości, a także każdej innej emocji.


  • Czy rozumiesz, że masz w sobie instynkt agresji? Czy akceptujesz, że ten instynkt istnieje? Czy odczuwasz sygnały tego instynktu w ciele? Czy w ogóle się złościsz?

  • Co robisz, kiedy pojawia się w Tobie agresja – próbujesz szybko ją stłumić? Wybuchasz, a potem racjonalizujesz, że „miałeś ważny powód” do złości? Wybuchasz złością, ale nie chcesz się do tego przyznać, nawet przed sobą?

  • Czy jesteś w stanie określić jaki mechanizm obronny stosujesz najczęściej – czy agresję wypierasz, tłumisz, racjonalizujesz czy zaprzeczasz wybuchom złości?

  • Przypomnij sobie po 2 zdarzenia, w których swoją agresję: stłumiłeś / zracjonalizowałeś /  wybuchnąłeś złością, a potem zaprzeczałeś, że w ogóle byłeś zły – jakie to były sytuacje, kto w nich uczestniczył, z jakiego powodu tak postąpiłeś, co czułeś i myślałeś, czy wróciłeś myślami do tych zdarzeń, by je przeanalizować?

  • Powiedz na głos, swoimi słowami, jak objawia się wyparcie agresji, tłumienie, racjonalizacja i zaprzeczanie – przekaż konkretną informację do swojej podświadomości jakie „od teraz” chcesz mieć w sobie definicje. Dzięki temu w kolejnych sytuacjach zaobserwujesz jaki masz nawyk, a później zyskasz wpływ na sposób uwalniania agresji w zależności od sytuacji.   

 


Jeśli zaakceptujesz swoją agresję, to otworzysz drogę do zrozumienia złości, a w ślad za tym wzrośnie Twoja świadomość samego siebie. Odzyskasz wpływ na swoje zachowanie, którego tak naprawdę nie masz, jeśli często zdarza Ci się reagować złością o sile zupełnie nieadekwatnej do sytuacji, w jakiej się znalazłeś.


W 3. artykule z cyklu: Zrozumieć złość, pt. Jakie są przyczyny złości? Przykłady opowiem Ci o powierzchownych i prawdziwych przyczynach wybuchów złości, byś mógł lepiej zrozumieć skąd się bierze Twoja złość.





Hej!


Jeśli chciałbyś (chciałabyś) zapanować nad swoimi wybuchami złości lub przestać wypierać instynkt agresji, to skontaktuj się ze mną. Podczas indywidualnych sesji mentoringowych online pomogę Ci zrozumieć swoją złość i każdą inną emocję. Odpowiem na Twoje pytania w sposób, który pomoże Ci przejść do kolejnego etapu Twojej życiowej podróży. Czy jesteś gotowy/-a na głęboki rozwój osobisty? Kliknij poniżej i zajrzyj na stronę o life mentoringu:





Comentarios


bottom of page